Wczorajszy koncert Bednarka nie odpalił ;x
nie miałam jak dojechać bo ojciec leży w szpitalu ;x
wiec pojechałam z Saba i kama na nocne zawody strażackie na których mieliśmy biec ;>
alee oczywiście drużyna nam sie zozsypała ;x
noo ale cóż ;d
ilee tam było chłopaków ^
49 drużyn po 9 w drużynie ;O
hehe ;d
poznałyśmy Michała, Damiana i Pawła ;d
są spoko ;d
dzis taka nie wyspana ;O
że masakra ;x
ale jakoś funkcjonuje ;d
byłam na spacerq z ekipą ;3
może jeszcze na rolki pójdziemy <3