(...)
Byłaś na terapii związanej z DDA?
Nie, na terapii w ogóle. Nie chcę zmieniać innych, wolę sama zmieniać się na lepszą. Wiesz co? Każdy miał ciężkie dzieciństwo. Każdy.
Ileż można zwalać na innych? Trzeba zabrać się za siebie i troszczyć o swoje samopoczucie.
Na pewno każdy nosi w sobie coś, co go obciąża.
Tak. I po prostu mówienie: Może bym była w czymś lepsza, gdyby..." Może nie miałabym takiej nerwicy, gdyby mój tatuś nie zdradzał mamusi" itepe, itede. Ale ile można? Ja już jestem po czterdziestce i naprawdę raczej muszę szukać w sobie jakichś powodów niepowodzeń, a nie w swoim dzieciństwie.
(...)
Rozumiem, że w tym szaleństwie w Waszym małżeństwie jest jednak jakaś metoda?
Mąż jest typem panikarza, ma emocje na wierzchu. A ja raczej swoje emocje chowam. To powoduje czasami, że wydaje mi się, że on stara się mnie do rozhuśtanej łódki wrzucić, a ja bardzo nie chcę mieć choroby morskiej. Ale po prostu nauczyłam się żyć w takim układzie, a i mąż musiał nauczyć się panować nad sobą. I to chyba odróżnia ten związek od innych. Bo często miałam tak, że jak było coś źle między mną a facetem, uciekałam.
Nie próbowałaś niczego ratować?
Nie szukałam kompromisu. Trochę z kobiecej i dumy, a trochę...
Z braku dojrzałości?
Chyba tak. Uważałam, że pracę to ja mam w pracy, dość dużo stresów na co dzień w życiu, więc po co w domu jeszcze mam mieć dodatkową pracę nad tym związkiem? To już za dużo roboty.
Czyli związek ma się sam układać, po prostu. I ma być miło.
Tak. I facet ma być idealny. A jak nie, to sobie dam radę, bo jestem zosią samosią. Tak też wychowywali mnie rodzice - żeby zawsze być niezależną i w razie czego spaść na cztery łapy. Jestem chorobliwie zapobiegawcza, właśnie po ojcu. Zawsze sobie myślę: O kurka wodna, jak zostanę sama z tą dwójką dzieci, to muszę sobie dać radę". Nauczyłam się też, że nie muszę być jak gąbka. Nie muszę rozchwianych emocji Wojtka brać do siebie. Na przykład w sytuacji, kiedy nasz mały Antoś choruje, Wojtek mdleje. Panika, już jedziemy do szpitala. Nie dość, że masz chore dziecko, więc sama się już przejmujesz, to jeszcze za chwilę twój mąż będzie miał za-wał. No cóż, zwariował na punkcie Antosia. Kocha go po prostu do szaleństwa.
- Agata Passent / Gala, maj 2018
.
G A B R I E L A M A C H L O W S K A . C O M
F A C E B O O K . C O M / G M A C H L O W S K A P H O T O
I N S T A G R A M . C O M / G M A C H L O W S K A P H O T O
M A X M O D E L S . P L / G M P H O T O
25 WRZEŚNIA 2021
30 SIERPNIA 2021
30 CZERWCA 2021
9 CZERWCA 2021
13 MAJA 2021
12 KWIETNIA 2021
31 MARCA 2021
31 STYCZNIA 2021
Wszystkie wpisyexplsp
27 MAJA 2025
paulishjia
29 GRUDNIA 2023
fotoplay
28 LISTOPADA 2023
monephotos
10 LISTOPADA 2023
bartzz
15 PAŹDZIERNIKA 2023
eemotional
25 CZERWCA 2023
przepalonaklisza
13 MARCA 2023
qhysteria
8 MAJA 2022
Wszyscy obserwowani