rowek ma brudny aparat

Nudzi mi sie wiec napisze notke opisze całe wakcje :D
Więc były to chyba najlepsze wakacje odrazu po zakonczeniua roku szkolnego zaraz potym jak dostałem świadectwo( cud :P) pojechaliśmy nad morze do mielna. Było super piliśmy i takie tam, byliśmy w bajce, spaliśmy na plazy obudził mnie traktor ale to dobrze bo inaczej bym sie chyba rozpiuścił w tym śpiworze, alkochol lał sie litrami a przez lufe przeleciało więcej dymu niż przez komin w auschwitz. Woda była cool. Miodas sie kusił na fajeczki takie tam ale już niema tyle kasy i go tak nielubie xDD. Wróciliśmy do Piły na ławke a potem poszliśmy do domu. Potem działy sie różne rzeczy wychodziliśmy na rybki które jedliśmy usmażone na ognisku na szuwarku, przesiadywaliśmy na skateparku, jak była pogoda jezdziliśmy na płotki. Odziwedziła nas Kaktus z nią też było super. A pewnego razu kiedy ryby nam sie już znudziły postanowiliśmy wysadzic coś w pizdu a wysadziliśmy sobie kokosem uszy, szyje, i twarze :P. Kiedyś też wybraliśmy sie do miejsca totalnie odciętego od świata gdzi nie było zadnej stacji benzynowej w promieniu chyba z 60 kilometrów ani zadnych sklepów jechalismy lasem 12 kilometrów chyba przez godzine. jak to kura powiedział "ja bym tu kurwa jebnął na to wszytko bąbe atomową i zasadził ziemniaki" xd czy jakośtak. Znaleźlismy kolesia w rowie samotnego motorzyste w środku lasu i był najebany. w mgle pośrodku jakiegos lasu gdzi sarny świeciły oczami a my sączylismy koniaczek a miodas biedny jechał w takiej mgle nagle patrzymy ktoś lezy w rowie, wysiedlismy koleś leżał z jakims metalowym prentem koło glowy ale nie krwawił po 5 minutach cucenia powiedział ze jest dobrze i ze mamy isc ;p. Zdałem prawko :D. Była też noc skateparku były spotkania na górce było Mielno vol.2 tym razme dłużej było zajebicho gdyby nie to ze prawie cała kasa poszła w pierwszy dzien "bo koleś fajnie grał na gitarze i śpiewał" xd. Ale chuj z kasa i tak sie zabawimy najwyżej niebedizmy mieli jak wrócic załatwimy transport to Owaca ponas wpadł :D i tak moje wielkie wakacyjne długi znowu urosły :P. w ostatni dzin mielna żyliśmy jak żule a także poznaliśmy żuli. PAn bezdomny Tedi dał nam pare rad i powiedział jak zdobyc jedzenie :d zjedlismy sobie w ten dzien tylko jabłka każdy po 2 zgniłe jabłka nosz kurwa umarliśmy. Była też impreska u koka jak byliśmy nacmentarzu i ogladalismy pingwiny z madagaskaru, i pożegnanie wakcji na skateparku i u A. Szydełko i totalny rozpierdol w drodze powrotnej. Jeziorki chyba tez były jeszcze w te wakacje tam tez był rozpierdol xd. Fotka jest z urodzin Rowka :P które skonczylimsy u Maji gdzi tak sie najebałem ze miałem jeden z najlepszych dni w życiu xdd chodziłem i morda mi sie nie zamykała wyzywałem wszytkich podrodze haha było super zaczęłem pić o 21 skonczyłem rano u maji nie piłem dużo tlyko długo :D. Była jeszcze super impreska na peronie brzuch mi prawie wybuchł ze śmiechu jak leżelismy sobie i gadaliśmy :P  Działooo sie naprawde bardzo wiele ale pamietam głównie to co tu napisałem :P a duzo chyba ominęłem :P  dobra ide oglądać flapjacka :P DOBRANOC
Jutro bowlnig z klasa a potem na piwko z Maja Aśkami Daniela Emila Paulina i chłopaszkami :P
Notka chaotyczna sorry ale jak mi sie cos przypomniało to edytowałem i wrzuciałem między jakies zdania xdd

Szczeeepan