Zmęczona!! i to cholernie..
Te moje rysowanie do późna i późniejsza rozmowa
doprowadziły mnie do takiego stanu, że ciężko
było rano się podnieść z dupą i wstać:)
Myślę, że w przyszłym tygodniu dam radę i się wybiore do Aniołków;d
aaa.. w sobotę w końcu z Nią!! <3
szkoda, że tylko weekend, ale Heaven trzeba odwiedzić :)