sobotnie poranki to trudne poranki i to nie za sprawą kaca bo stać mnie na bardziej finezyjną odpowiedź a to akurat nie jest już ta choroba ktora prześladuje mnie na drugi dzień miłej zabawy...przyzwyczaiłam się chociaż smak na fantę cytrynową dnia drugiego miałam i będę mieć zasze bo to jak kobiece zachcianki podczas ciąży nie mamy na nie wpływu zupełnego ;)
chodzi tutaj tylko o to, że nie lubię już budzić się sama bo zupełnie nie chce mi się wtedy wstawać....brak natchnienia- najlepiej ująć to w te słowa. ale dwa dni mieszkania w pojedynkę to całkiem zdrowe, dać sobie od siebie odetchnąć co jakiś czas również. na dodatek za oknem leje, sąsiad za ścianą wierci coś od samej dziesiątej, sąsiadka bije kotlety na obiad a ja wtedy włączam pomysł w głowie, że właściwie to mogłabym upiec dzisiaj ciasteczka. Z góry dobiegają jeszcze odgłosy skrzypiec i gitary i nie miałabym zupełnie nic przeciwko gdyby to nie była właśnie sobota rano, wesoła kamienica mi się trafiła temu na pewno nie można zaprzeczyć.
zapieprz na uczelni też chwycił nas za szyję od samego początku można powiedzieć bo już chodzą pogłoski o niejakich referatach, projektach i wejściówkach co któreś zajęcia z antropologii( jakby to jeszcze było w jakiś sposób ciekawe ale nie jest bo zupełnie nie potrafię być obojętna i nie oceniać ani nie krytykować a takie postawy prezentować nam właśnie każą.
poza tym sobota to dzień multikina, prania, prasowania, odkurzania i zakupów oraz dzień nakładania olejku rycynowego na włosy no ale tutaj też z motywacją ciężko.
i sobota jest o niedziele oddalona od upragnionego poniedziałku a poniedziałek to dzień przełomowy, sądny i cudowny( tylko ten poniedziałek, bo każdy następny będzie jak zwykle porażką i przekleństwem) nie wiem jak to się dzieje ale kiedy mam po co wstawać...czyli tzw. dzień z mijsą to moje łóżko potrafi nagle stracić swój magnes :D
gdyby mi się chciało tak jak mi się nie chce...powinnam sobie to wytatuować bo ostatnio bardzo często te słowa padają z moich ust ale, żeby było bardziej kuuuul jebnę po łacinie :D <lol2>