Dzisiaj nieco głupkowaty nastrój, dzień bez uśmiechu dniem straconym. Nadal zakaz jakiegokolwiek sportu :C ale nie rozpaczamy, przejść się mogłam i powoli zaczynam wprowadzać dbanie o sylwetkę. Oby do tego czasu nie ucierpiała za dużo :D haha Jak na razie będę testować nowe fryzury, aż coś idealnego upatrzę. :P Wkrótce koniec leniuchowania, ostatnie dni wykorzystuje na maksa, lekarze już umówieni. Wielki powrót przede mną i masa pracy przy nadrabianiu i załatwianiu wielu spraw :D Życie w którym zamiast pytać i zastanawiać się co mogę zrobić zmienia się powoli na życie w którym nie będę chciała robić nic. W ostatnim czasie parę książek przeczytanych, aż szkoda że nie można zostać wampirem i nie spać. Może zdążyłoby się zrobić wszystko :D haha :d Pozdrawiam ! :*