Nadspodziewanie biorą się na mnie mniejsze i większe problemy, jak nagła strata telefonu z kartą i wszystkimi numerami; biorę się za szukanie materiału na kołyskę dla Miśki, ostatnie pranie i prasowanie dla mojej maleńkiej. Torba do szpitala prawie gotowa, będzie okej. Nie denerwuję się wcale.