Ech co za dzien... Wrocilam ze szkoly,zrobilam zakupy,wysluchalam zmartwien kilku osob.
Ludzie przypominaja mi ze mam wady.Ja tam wiem o tym od dawna,szkda tylko ze niekazdy zdaje sobie z tego sprawde.
Po co te nerwy,zmartwienia? Najlepiej usiasc spokojnie,zaczac cieszyc sie tym co jest,opanowac zazdrosc,pozadanie,chciwosc. Ja juz przestalam gonic szczescie,bo teraz mam je na wyciagniecie reki Ty tez masz tylko otworz szeroko oczy;o Nie oczekuje juz niczego od nikogo,bo wcale nie jest powiedziane,ze od swiata cos dostane.
Wkrótce wyłonią się prawdziwe twarze ze mgły,