Teraz boję się najbardziej. Czuję się, jakby jakaś niewidzialna ręka kolejno podstawiała mi drewniane klocki po których się wspinam. Jestem jak mała figurka podążająca po przewracającej się wieży od jednego złego ruchu. Boję się, że to, gdzie jestem teraz, cała ta konstrukcja nagle runie. Tu nie ma czego się złapać, uczepić, nic. Spadnę z tym wszystkim na samo dno, a potem wydostając się z kupki małych elementów, nawet nie ruszę naprzód. Stanę zagubiona, mając masę alternatyw na skręt w prawo czy lewo pod różnymi kątami, lecz nie będzie drogi, którą podążałam wcześniej na cholerny szczyt.
yo , yo ,yo . ; |
Zaspałam na troszkę do szkoły , w sumie jebie mnie to .
Jestem na kurwi . I to jakiej . Nigdy przedtem się tak nie czułam ,
jak dziś i wczoraj . ;c Ludzie mi bliscy mówią , że mają na mnie wyjebane .
Dzięki , widać kto był naprawdę . ;x Dzisiaj dzień z tą panną obok ze zdjęcia.
Niby wszystko ok , ale i tak nie jest jak wcześniej . ; ||| Nie wiem co będzie 27 , bo
to w końcu urodziny Marceli, a nie chce odwalać szopek . err , ostatni raz płakałam przez tą osobe.
No ale skoro wyjebane to wyjebane . Trudno . ;x
Dzisiejsza akcja . err JEBANE ŻYDY ! JEBAĆ ŁKS !!! Dobra , nie mam siły
ani chęci tutaj cokolwiek pisać . ;ccc jutro może bd lepiej , lecz teraz zwijam . Byle do soboty <3
Pjjona . ; |