Nie no dzisiejszy dzionek wymiata ! :P
Sie dziś naśmiałam tak ,że to przegięcie w dodatku (chyba) popłkalam się ze śmiechu!Pierwszy raz mi się zdarzylo ,żeby ktokolwiek ( o ile mnie pamieć nie myli a mam słabą) spowodował żebym płakała ze śmiechu.Teraz jakieś próby mamy śpiewania jupii jesteśmy "korfeuszami"(czlowiek ,który stal na czele chóru jakby kto nie wiedział) a z polaka jeden punkt do czworki zabraknal..Tak bede przeżywać bo na cała klase byla jedna czworka a mi 1 punkt zabrakl !! zemście sie...No i wreszcie poszłam do fryzjera ta.. od niepamietnych czasów sie do niego wybierałam ,ale bylo to coś na takiej zasadzie a nie ide bo mi spieprzy grzywke.20 minut decydowalam się czy ma mi facetka scinać grzywke czy nie...Zostalo na tym ze mam podciete koncowki i pocieniowana grzywke :D Dobra lece spac bo nie wstane jutro rano i bedzie marnooo....