Chciałabym serdecznie PODZIĘKOWAĆ pewnej osobie , która nie ma za grosz współczucia , serca i po prostu sprawia , że wczorajsza noc była cała nie przespana i przypominała mi po prostu te straszne noce sprzed dwóch lat!
"To boli kiedyś blisko , teraz sobie obcy ludzie i trudno tak musiało być nie mam złudzeń."
Zastanawiam się jak to możliwe , że ludzie , którzy kiedyś rzekomo się 'kochali' są nagle tak zupełnie sobie obcy , tak obojętni na krzywdę drugiej osoby , tej dla , której kiedyś potrafiliśmy oddać wszystko. Postanowiłam , że wreszcie komuś zaufam , że wreszcie powiem co tak na serio się dzieje ze mną , w moim domu , życiu , tak podłej reakcji się nie spodziewałam . Prawdziwych przyjaciół(?) poznajemy w biedzie...Żeby coś docenić , trzeba to stracić , mam nadzieję , że nawet ktoś tak okrutny i bez serca zrozumie swój błąd , ale często jest już za późno na naprawy błędów , cholera ja to mam pecha do tych facetów!
Chyba jednak cofam mój ostatni wpis .
Do tego wszystkiego dochodzi też matma , jutro ostatni dzień , a moja sytuacja jest cholernie kiepska , jak zawsze! Oszaleje chyba ...
Niech coś wreszcie zacznie się układać , chociaż jedna mała rzecz , proszę!
Dlaczego jak w życiu się pieprzy to wszystko na raz?!
Zdjęcie z dzisiejszych wagarów :) Po dwóch godzinach matematyki , stwierdziłyśmy , że nie ma sensu siedzieć w tej szkole , lepiej się opalać i robić Maiami na moim balkonie . Chociaż chwilowa odskocznia od tego całego bagna , które muszę nazwać swoim życiem.