senkju senkju baj ;*

No wiec tydzien jakoś zlecial :*
Chemia poprawiona
Francuski zaliczony
Biologia również
Wiec jestem z siebie zadowolona :)
Czwartek po szkole u pauliny, :*
Wgl, moi rodzice wrocili z zakupow z dwoma aparatami także ten,
pozdrawiam. Jeden mój ahh, jaram się nim już jakies 48h.
Piatek intensywny, obudzilam się o 13, wyprostowalam mamusi wloski,
zjadlam "sniadanie" skladajace się z serka z musli i goracego kakaa bo nie
mialam na nic wiecej ochoty, przebralam się, cos tam jeszcze, no i
garnelam się do Madziiii :* hahahah ;d Dużo gadalysmy , śmialyśmy się
i takie tam ;d co my żeśmy odpierdalaly... Musze się przyznac że lubie
ta kokosowa cole :) :) :) i mam full pojebanych zdjec. ogolnie tak to
wyszlo że idac przez las zaliczylam glebe, no kurwa, taka zdolna to chyba
tylko ja jestem żeby się szlajac przez las trojkowy w szpilkach o 20
kiedy jest już ciemno fchuy, nie no taki beton że nie mam pytan, no
dramat.
No ale kiedy już wrocilam do domu, mialam robic pizze z jedrkiem ale mama
zadzwonila i powiedziala że nie ma sensu bo oni za pol godziny beda, no to
my zjedlismy gyrosa, i nie zebym się czepiala, bo nam to pasowalo, ale
wrocili po trzech godzinach... Moglam to przewidziec, ale to nic, kocham
ich <3 w kazdym razie, my jeszcze godzine posiedzielismy.
Btw. Nie, zebym się chwalila, czy cos, ale jutro pieke urodzinowy tort i
jak nie wyjdzie, to rzuce nim chyba kurwa przez balkon! :D
Plany na dzisiaj do wieczora dosc poufne wiec wam nie powiem. Hy hy hy ;p
Ciekawi mnie też co będę robiła wieczorem bo na razie konkretnych
planów braak ;d pewnie jakiś SPONTANIK ;d ale to się okaże ;d