cierpie na brak nowych zdjec. ale mam jeszcze duuuzo na kompie :)
chciałabym napisac cos madrego.
ale do glowy przychodzi mi tylko jedno:
juz kilka razy moj swiat sie zawalał i
tera zmoge stwierdzic ze to co zbudowałam jest OK.
znazłam swoje miejsce w czasoprzestrzeni.
jest cel. droga. środki.
ludzi ktorzy pomoga.
i ludzie dla ktorych warto sie starac.
moj swiat- swiat samicy alfa.
w szkole, w samorzadzie, w domu... i no w wielu aspektach.
bo ja kocham ludzi,
kocham byc liderem, wiesc prym.
i nieskromnie dodam ze nie lubie pisac. bo w ja lubie sie chwalic charyzma.
taka werbalna. a tu tego nie widac.
wiem. cholernie narcyzowate to wyszlo.
ale mowilam ze nie bedzie nic madrego.
myslo http://www.youtube.com/watch?v=B_6-MuGS7m4
Jeszcze noc się wokół tli, a już wiem, że dzień jest zły
Zdjęcia gwiazd, w gazecie chleb
I jak zwykle moja twarz byle jaki wygląd ma
A na włosach jakiś spray
Palę w piecu, ciepło jest, moje wiersze - trochę wstyd
Gdzieś na ścianie dyplom mam - trzecie miejsce w skoku w dal
Znowu na nic przydam się, lepiej chyba pójdę spać
Nie oglądaj moich zdjęć
Bo nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart
A czerwień mojej krwi to tylko jakiś żart
I zapominać chcę tak często jak się da
Że nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart
Ty pilnuj moich snów i przychodź kiedy chcesz
Te chwile z moich dni do jednej dłoni zbierz
I nie pocieszaj mnie i tak tu będę stał
Bo nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart