ciągle biegnę w zapomnienie i tak wygląda ostatnimi czasy moje "życie"
brnę w bezsensowne sytuacje szukając sensu w sytuacjach ulotnych
daję sie porwać drganiom głośnej muzyki licząc ,że zagłuszy moje wołanie w głowie
wykańczam rezerwy sił męcząc ciało w rytmach szalonego tłumu
sytuacja ulotna
wracam do łóżka starając się zasnąć
ale nawet gdy padam bezsilnie
rano wracają dręczące myśli
nie pozwalając ZAPOMNIEĆ .
tak jest
chcę zmiany
wziąć los w swoje ręce
pomimo ,że wszystko mi z nich teraz wypada
jutro szykuję się na oczyszczenie siebie z wszystkiego co ostatnio mnie brudziło
będę tylko pić (kawa herbata energetyk)
analizować
i kontemplować spokój pobliskiego lasu
tak , to miejsce jest jedyną ucieczką .
PS
P. JEŚLI ZDARZY CI SIĘ TO CZYTAĆ ,
NIE BRNIJ W TO , PROSZĘ
TO BŁĘDNE KOŁO ODBIERAJĄCE KONTROLĘ PO TYM JAK CI JĄ DAJE
NIE JESTES SAM