"The biggest fucking flag I've ever seen. I think is bigger than my house" - M. Shadows
To jest chyba uchwycony moment kiedy obróciliśmy flagę na odwrót. :D
"Mamo mam 6 z polskiego na koniec, ale kończę już, bo chcę zdjęcie z flagą!!!' Lol XD
Pierwszy weekend od nie pamietam kiedy spędzam w domu. I super, odsypiam sobie, do szkoły nie poszłam, chyba nawet nie byłabym w stanie wstać.
Ogólnie to osiemnastka za osiemnastką.
U Mateusza przesadziłam trochę, ale mogę to sobie wybaczyć, bo po tym jak Real wygrał to byłam w takiej euforii, że ze dwie godziny nie mogłam się uspokoić. :D
Posiedziałam prawie 2 odziny na przystanku, porozmawiałam z sąsiadem. xD
Ostatni weekend i kolejna osiemnastka, której chyba lepiej nie komentować. Nie lubię kręgielni, pierwszy i ostatni raz.
W tym tygodniu byłam w szkole tylko w poniedziałek i w piątek.
We wtorek nie poszłam, bo bym się poźniej nie wyrobiła.
W jednym dniu byłyśmy w trzech województwach XD
Łódź jest tak brzydka i tak bardzo nic tam nie ma.
Tylko Atlas Arena w środku jest śliczna i widać wszysko nawet z górnych trybun (musiałam to sprawdzić XD). Zawsze myślałam, że one nie są aż tak wysokie, bardziej płasko ustawione, a tu takie zaskoczenie, w telewizji to inaczej wygląda. :D
Teraz czuję taką pustkę, jak już koncert minął i nie mam do czego odliczać...
Zawsze tak jest. Kiedy na coś dlugo czekam, a potem jest już po to przez kilka dni czuję, że nie mam na co czekać i, że tak pusto jest.
Niby za tydzień kolejna impreza, a za 2 lecimy do Londynu, ale w ogóle na to nie czekam, ani na jedno, ani na drugie...
Nie mam jeszcze prostowncy, suszarki i gniazdek angielskich, bez tego nie jadę. XD