Nie. Nic nie piszę, bo zaraz będę beczeć, więc wolę nie komentować. Wystarczy, ze dziś rano przeglądając zdjęcia na instagramie miałam łzy w oczach, teraz nie trzeba... Dobrze, że nie przyszło mi do głowy sprawdzania instagrama na osiemnastce...
nienawidzę cię mourinho, chuju, nienawidzę,, fajnie Ci się niszczy piłkarzy/ to jest to co lubisz robić?
Nie pisałam tu od dwóch tygodni, ale strasznie mi się nie chciało, zresztą czasu też nie miałam.
Pierwsza sprawa: praktyki.
Praktyki. No co? Ostatni tydzień przed nami, strasznie się z tego cieszę, bo potem ferie no i to wstawanie o 6, dobijające...
Już się trochę do tego przyzwyczaiłam, jednak teraz to się trochę rozlegulowało przrz osiemnastkę, nie wiem jak jutro wstanę...
Druga sprawa:
ME. Właśnie się skończyły. Francja wygrała, więc jest zajebiście, tego właśnie oczekiwałam.
My trochę zjebaliśmy zwłaszcza ten ostatni mecz o 5 miejsce.
No i ten pierwszy z Serbią, ale o nim się nie wypowiadam, bo mało z niego widziałyśmy gdyż CRISTIANO ODBIERAŁ ZŁOTĄ PIŁKĘ.
Należało mu się, w końcu sprawiedliwie było/
Zawsze tak czekam na ręczną, a później ten turniej się tak szybko kończy...
Osiemnatka zajebista. Kiedy następna? IDE! :D
Wódka mi jakoś nie wchodziła, ale to dobrze, bo nie chodziłam najebana. :D Napiłam się z wszystkimi, więc jest ok. :D
I czekałam na Marzenę z piciem, a ona może 2 kieliszki ze mną wypiła, 2.5h czekania i 2 kieliszki? Więcej na nikogo nie czekam. xD
Myślalam, ze dziś nie będe mogła mówić, bo mi głos zaniemagał, w domu jak przyszłam to też dziwnie mówiłam, ale jest spoko, to musiało być takie chwilowe, spowodowane darciem ryja. :D
Chcę już ferie i spanie do południa. :D
Na obecną chwilę plany na 3 dni, które dokładnie, nie wiem, ale na 3. No i trzeba się wybrać do Avanti jeszcze.