Siemka wszystkim.! : ) to już 100 notka na tym photoblogu . Raz prowadziłam go , raz nie. Ale teraz robię to regularnie. Jak zauważyliście to nieraz dziennie są nawet dwie notki. Jako że to setna notka to może macie jakies pomysły jak go zmienić, lub jak go prowadzić. Przyjmę każdą krytykę, więc też piszcie co wam się tutaj nie podoba. Albo jak będziecie chcieli jakieś opisy to napiszcie w komentarzu a ja poszukam. ;) KOCHAM WAS I DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO. ! ; 33
ANIA : ))
życie jest jak kaloryfer , tylko jeszcze nie wiem dlaczego.
różowo w oczach, niebiesko w mózgu, power kurwa total.
mój rap to prawdziwa muzyka, te bity, każdy z nich serca dotyka.
gaszę cię jak peta .
pasja nas dzieli - miłość nas łączy.
nie każdy pomysł na siebie jest mądry. nie każdy rap, który się sprzedał jest dobry.
błogosławieni ci co chodzą na wagary albowiem oni czyste powietrze wdychają.
nakręca mnie ta cała atmosfera, muzyka dla mnie zawsze w roli bohatera.
Nie pisze scenariuszy jak to robią w filmach. dziękuje moim przyjaciołom ! za każde jutro ! i za każde dzisiaj.
- jak wyglądam ? - wiesz jak mówią. gówna pudrem nie zakryjesz.
od dzisiaj traktuję cię jak zużytą podpaskę. xd
oddałbym za to serce, swój czas i talent, jedna miłość dla bitu, pod płynący alfabet.
- jak powiedzieć dziewczynie , że nie chce już z nią być ?
- zostałem wegetarianinem i odstawiam pasztety.
zanim cokolwiek powiesz, musisz wiedzieć, że gówno mnie to obchodzi.
jestem tylko człowiekiem , nikim specjalnym .
niby miasto , a świnie luzem chodzą.
Stul pysk! Noszę obcasy większe niż Twój chu*.
jesteś wyjątkowy jak mleczyk w epoce lodowcowej :*.
nadeszła moda na wyjebane na chłopaków.
nie dasz mi kosza bo kurwa nie gram w basket.
I kto tu kurwa mówi o uzależnieniu? Kolejny rok dostarczam wam rapu jak tlenu.Piszę teksty bez przerwy,tak samo piję wódkę.Mimo wszystko wolę rap, niż alkoholowy uśmiech.
Tu gdzie świat się kończy, beton splata z błękitem.
są takie wspomnienia o których czasem nie chce się mówić, ale mimo to chce się o nich pamiętać.
miłość sama przychodzi i sama odchodzi. a my mamy gówno do gadania .
Niszczę sobie włosy farbą, wątrobę wódką, płuca papierosami, a serce tobą.
impreza za imprezą, melanż za melanżem - kolejny zdemoralizowany nastolatek .
I gdybym tak jak ty, robiła to co chce, nie patrzyła nigdy wstecz, dziś może uśmiechała bym się też.
Spóźniłeś się. Kilkanaście łez wcześniej byłabym w stanie Ci wybaczyć.
może chujowy z niego romantyk, ale jego oczy!