tym zdjęciem troszku się upokarzam, ale cóż, bywało gorzej ;d
brak zdjęęęęęęęć
zbyt dużo nauki. uh uh.
i mam już dość tego wszystkiego.
nie mam ochoty ani czasu o siebie dbać,
czy zwracać większą uwagę na to jak wyglądam, co mówię etc.
nie zależy mi, po prostu.
przez tamtych parę godzin było dobrze, a teraz znów po staremu.
myślałam, żę chociaż tamto coś zmini, ale chyba się przeliczyłam.
Jutro teatr, angielski i bardzo mało wolnego czasu.
Patrząć w perspektywie mięsięcy, zrobiłam rekordową liczbę głupich i nierozsądnych rzeczy,
teraz za to płacę. Co do pozytywnych aspektów życia to czytam Biblię z Olą, pije dużo kawy i czasem uśmiecham się
udając babcie. Przeczytałam "Kamienie na szaniec" i uważam tę książkę, za jedną z lepszych jakie kiedykolwiek czytałam.Z tego miejsca powiem, iż KOCHAM OLE! i dziękuję Oli za dużo, dużo rezczy w ostatnich dniach!