The sadness I carry so deep in my heart
Of what could have been and might be
Is never forgotten, it's never too far
I'm wasted so worn and so weak
Jest źle. Gorzej niż mogloby się wydawać.
Ale kogo to obchodzi.
Nikogo.
Taka prawda.
Myślalam, że jest ktokolwiek komu na mnie zalezy, lecz bardzo się myliłam.
Jestem sama, zdana tylko na siebie.
W sumie, samotność nie jest taka zła.
A przynajmniej można się do niej przyzwyczaić.
Lecz cóż da przyzwyczajenie się, skoro ból ciągle jest.
Cóż da udawanie, że wszystko jest w porządku, skoro tak nie jest.
Nie potrafię pochamować łez.
To boli, wiesz?
Potrzebuję po prostu kogoś kto bez slowa mnie przutuli i sprawi, że będzie choć odrobinę lepiej.
Kogoś kto ze mną porozmawia i pomoże to wszystko na nowo odbudować.
Kogoś kto da mi szczęście i pokocha mnie mimo wszystko.
Czy wymagam aż tak wiele?
Czasem sobie myślę, że lepiej by było gdybym odeszła.
18 GRUDNIA 2014
20 SIERPNIA 2014
25 LIPCA 2014
11 LIPCA 2014
17 CZERWCA 2014
15 MAJA 2014
15 KWIETNIA 2014
7 KWIETNIA 2014
Wszystkie wpisy