Oskalpowany mięsień jeszcze bije w mojej piersi,
gdyby mógł mówić to powtarzał by te wersy.
Słodka, gęsta łza, kolor czerwony,
zostawia za mną ślady jakbym grał w podchody.
100 % świadomy, daje młodym nową drogę,
kieruje umysłami jak przekazy podkorowe.
Oczyszczalnia myśli, błysk oświecenia,
światełko w tunelu, wyjście z moralnego cienia.
Co mnie wkurwia i nad czym ubolewam.
Za dobrem materialnym idzie duchowa bieda ? Co ?
Handlarz na medal, wszystko na sprzedaż,
z takim podejściem gaszę Ci na czole peta.
Z dala od kurestwa-to jest mój kierunek,
duchowy kompas-za głosem serca idę dumnie.
Przeszkadzają durnie, bez rodowodu kundle,
ja prawdą wale w ryj, kurwa, póki nie umrę.
To jest mój kierunek - Duchowy kompas.
Moje podejście u wielu budzi postrach.
W zgodzie z sobą - dlatego droga prosta.
Chcesz żeby było łatwiej to nie powielaj podstaw !!
Grube ściechy na stole-nie imponuje mi to,
drogie alkohole-nie imponuje mi to..