nie było mnie tu jakieś 3,5 miesiąca
zmieniło się całkiem sporo - na lepsze
trochę mi było nie po drodze do Gdańska, więc jednak Olsztyn
ostatni wolny tydzień, więc wypadałoby go jakoś sensownie wykorzystać
a tymczasem uciekam, może jeszcze tu kiedyś zajrzę ;)