.,.Byłam niczym osamotniony księżyc- satelita,
.,.którego planeta wyparowała w wyniku jakiegoś kosmicznego kataklizmu.
.,.Mimo jej braku, ignorując prawo grawitacji,
.,.uparcie krążyłam wokół pustki po swojej dawnej orbicie.
"Księżyc w nowiu"
Nie komentuje...brak czasu ;*