Nie kuś mych myśli
Nie budź mych żądz
To i tak przecież się nie uda
A może... nie wiem ...
Cholera ...
A przecież i tak
W wieczornych myślach
Mam przed oczami Twoje pośladki
Czuję dłonie na Twoich udach ...
I wyobrażam sobie nasze ostre pieprzenie
Podrapane plecy, jęk rozkoszy
Ślady zębów na skórze i mokrą pościel
Pomimo...
Tego co powiedzieć tylko Ci mogę