gdzie tu kurwa jakiś sens ja się pytam? znowu wszystko się popierdoliło. idźcie się jebać, w chuj, ja wychodzę. najcudowniejsze uczucie, kiedy ktoś kogo znasz na wylot DOSŁOWNIE, mimo tego, że jest nieobliczalny, dla Ciebie i garstki osób jest przewidywalny KURWA MAĆ i tak Cię umie zaskoczyć. no jestem w szoku. brak mi słów na takie sytuacje. ja nie mówię, że zamknę się w domu i nie będę wychodzić z łóżka, zapuszczę włosny na nogach i doprowadzę do tego, żeby się spaść jak świnia, by przy smutnych piosenkach wpierdalać lody bez opamientania i do zapalenia gardła. nie dam Ci tej satysfakcji. game over - zniszczyłeś mnie? oj nie. zobaczysz, życie parzy jak pokrzywy. i Ty, właśnie TY, przekonasz się jak bardzo prawdziwe są te słowa. jeszcze będziesz żałował wszystkich swoich beznadziejnych decyzji. ale nie no, życzę Ci szczęścia. chodzę z przylepionym uśmiechem do twarzy i też jest spoko. myśl dalej, że mam wyjebane. to by miało sens. przecież to ja jestem małolatą. nevermind.

cieszę się przynajmniej, że mam prawdziwych przyjaciół. niewiele, ale tak nawet chyba lepiej. szersze grono osób, które znają Twe tajemnice nie jest najlepszym pomysłem.  dopóki nie będziesz pewien drugiej osoby, nie daj jej zorientować się, że wkręciłeś się po uszy. szkoda, że tak późno to ogarnęłam, kiedyś trzeba było.

ja już chyba nie wiem o co mi chodzi i chyba mi to nie przeszkadza, ale nie wiem. nevermind.

plany na wakacje: ODŚWIEŻYĆ ZNAJOMOŚCI!

Serce prawie otwiera splot na oścież
Jak samobójcy, na krawędzi, na moście
Wiem, najprościej wyjść, rozstać się na zakręcie
Trudniej trzymać kaleczące dłonie ręce