Nocny Kraków, inny.
Odzwiedziłam trzy Martensy, w żadnym nie znalazłam brązowych Steelów 105-106. Ale kupiłam muffinkę.
RMF Kiełabasa fm i teatr w busie. Myślę, że pasażerom sie podobało, chociaż oszczędzili nam aplauzu i nie poprosili o biss :<
Cure, Cure, Cure!