Na początku powiem, że rysunek nie przedstawia tej samej osoby, którą przedstawiał podobny, narysowany we wrześniu na religii.
Formalności mamy za sobą, więc mogę się teraz produkować. Niniejszy rysunek jest odzwierciedleniem prawdziwego mężczyzny, tylko tacy powinni chodzić po ulicach, o! Inspiracja czerpana oczywiście z Velvet Goldmine, a jakże!
Add: Uderzyłam głową w ścianę, przecięłam sobie nos na długości ok. 5mm i mam opuchnięte pół twarzy. Wczoraj stłukłam sobie dwa palce, bolą. Ach, no i zepsułam ekran w aparacie, ale się na szczęście naprawił. Jestem chodzącym nieszczęściem xD