człowiek jest jak szkło, poznasz go, jak sie nim skaleczysz.
eh , zjebane zycie ... kolesia , ktorego sie kocha namawia sie zeby znalazl inna , a jak sie szuka niby ` przyjaciela ` w nim to sie konczy na czyms innym ..
bądź zawsze mozna pojechac na bmt i stracic wiare w kolesi , bo kazdy z nich to lovelas i leca na ilosc .. ale coz poradzic - takie czasy
a tamte wpadki teraz bez znaczenia... teraz nowe cele, teraz nowe pragnienia
ew. teraz jako cele : jakos sie uczyc , i isc na ebana samoobrone , w co watpia ..
i moze w koncu znalezc normalnego przyjaciela a nie .. bo szlak mnie niekiedy trafia .
ciauu ; )