Jeszcze kilka dni wstecz mogłam pokusić się o stwierdzenie, że "coś" lub "ktoś" wyssał ze mnie wszystkie emocje wraz z uczuciami.
ja jednak znów je dostałam..
Powoli porządkuje swój życiowy haos, wyrzucam stare, niepotrzebne wspomnienia, ścieram kurze bólu i odkurzam wszelkie smutki z podłogi- z której niedawno wstałam..
na razie raczkuję, ale czuję siłę, by znów zacząć chodzić..
"Hush my love now don't you cry
Everything will be all right
Close your eyes and drift in dream
Rest in peaceful sleep"
Drogi Boże.. Wiem że mnie nie opuściłeś. Dziękuję Ci za to. Chciałabym szczególnie podziękować Ci za wszystkich aniołów, ktorzy mnie otaczają i nie dali mi pogrążyć się w mroku cierpnienia.
Daj radość jednemu z nich. Wiem, że nie powinnam zbyt wiele wymagać, bo i tak dużo od Ciebie dostałam. Prosze Cię tylko o ciepło i radość życia dla jednego toruńskiego Anioła. Zasługuje na to- gwarantuję.
Dorzucę na zakończenie prośbę o codzienny uśmiech dla Prosiaczka. : )
Ty, Boże wiesz, że to ona pierwsza otworzyła mi oczy i podała dłoń.. 3,5 roku temu..
Proszę Cię o spokój i dobro dla nich.
Dziękuję i mało-pracowitej nocy życzę ; )
Amen.