jestem padnięta, co mnie wymęczył oszołomek to nie wiem, ale dziękuje za NIE LADA poświęcenie <3
szkoda że bez kina :D ale mamy czaas ^^
a co do moich kolan to się nie wypowiadam.. spieczone, obdarte, siniak na siniaku.. ale za to widać poświęcenie dla piłki <3
ale i tak chcę na halęęęę *.*
tak się właśnie zastanawiam.. obejrzeć mecz czy iść się wyspać? w końcu w poniedziałek ZNOWU to samo. dlaczego wszystko to, co dobre musi konczyć się tak szybko?