Lizaki zmieniły się na papierosy,
niewinne stały się dziwkami.
Praca domowa umarła smiercią naturalną,
a telefony są już używane w klasie.
Cola zamieniła się w vódkę,
a rowery w samochody.
Niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki sex.
Pamiętasz kiedy 'zabezpieczać się' znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm?
Kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka to to, że jesteś głupia?
Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na Ziemi,
a mama była największym bohaterem?
Twoimi najgorszymi wrogami było Twoje rodzeństwo?
Kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie najszybciej?
Kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą?
Kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką?
Jedynymi 'narkotykami było lekarstwo na kaszel,
a zioło oznaczało pietruszkę, którą mama wrzucała do zupy?
Największy ból jaki czułeś to pieczenie startych kolan i łokci?
I kiedy pożegnania oznaczały tylko 'do zobaczenia jutro'?
pff...dorosłość!
Bartuniuniuniuniuniu <3
razem nam się uda <3
jestem tu dla Ciebie <3
przyjacielu <3