Czasem tak myślę, że cała ta miłość nie istnieje. Często każdy z nas trafia na złą osobę, albo osobę, która może nas mocno skrzywdzić. Dam na przykładnie moich znajomych, chodzilize sobą 2 lata, ciągle sięspotykali, miziali się, całowali, wszystko razem robili. Czasem było to obleśne, ale cieszyłam się ich szczęściem. Do pewnego czasu, gdy w końcu zaczęło się im jebać, najgorsze było to, że się poddali. Ona bardzo cierpiała , a on po kilkudniach mówił do niej " spierdalaj", " nie kocham Cię, chciałem się tylko Tobą zabawić" . Dziewczyna była już w takim stanie psychicznym, że chciała się zabić, towszystko ją przerosło, ona nie widziała już sensu życia.