to nowy kolaga mój no i Sandry.. ok ... kurczę ale nie ma imienia... no cóż.. innym razem się wymyśli ...
przystojniak z niego no nie?;D
no więc tak:
nie pijcie soku CAPPY multiwitaminy (Sandra zna przyczynę ;P)
uważajcie na widelce w sfinxie ...
no i wiele innych;p
Było łachowo jak zawsze z resztą ;D heh...
kelner był spoko
i to -
"smakowało panu?"
-"tradycyjne jedzienie w sfinxie"
oo taaa....
"przymierzasz tą bluzkę"
--"tak chwila"
"psst"
--"coo"
"nie przymierzam"
heh;p
ogólnie super ;D kiedy idziemy znowu?;p
Sandruśś;****