Tej mojej zakochanej w pięknych umysłach trójcy dedykuję ostatnie zdjęcie w tym roku, żeby udowodnić, że wieś można zrobić nawet w autobusie MZK.
Dziękuję wam za tą waszą świętą cierpliwość do mnie i za to, że się wreszcie wszystko udało.
Takiego szaleństwa jak w tym roku, a szczególnie w ostatnim tygodniu szkoły, życzę sobie i wam zawsze!
A sobie jeszcze życzę, żeby mi się te nowe znajomości dalej tak świetnie rozwijały (wiecie, jakby nie było, to też jest piękny umysł...)!!!
Do wszystkich moich przyjaciół, którzy przesłali mi życzenia rok temu - niestety, ale się nie spełniły.
Bądźcie tak mili i na rok 2009 przysyłajcie raczej pieniądze, alkohol albo bony do Biedronki.
Szczęśliwego Nowego Roku!