fot: -
make/styl: -
mod: I
'Spadający anioł'
[część pierwsza]
Wierzyłam kiedyś w spadające gwiazdy , w ten spalający się kawałek skały. Co wieczór przed spaniem uciekałam z łóżka by choć przez chwile powpatrywać się w niebo.
Nie potrzebowałam wzniosłych słów, czułych pocałunków ani pięknej muzyki w tle.
Wystarczał mi dźwięk ciszy i migoczące na niebie gwiazdy. Czułam jak delikatnie przechodzę przez nieistniejące już okno , odrywam stopy od parapetu i unoszę się lekko niczym duch.
Nie rozumiałam tego dziwnego uczucia , ale czerpałam z niego jak najwięcej. Spoglądałam zza okien na spiące ludzkie twarze. Poznawałam bol i cierpienie , radość i nadzieje. Wznosiłam się miedzy chmurami , gorami , dotykałam opuszkami palcow oceanu i widziałam swoje szybko przemijające odbicie na dnie jezior. Czułam się wolna , tak po prostu bez końca.
I zawsze wtedy kiedy zaczynałam się głowić dlaczego tylko mnie dotyka ten zaszczyt , nastawał dzień. Pierwsze promienie słońca szybko zanosiły mnie do pokoju i ciepło otulały na dobry początek dnia.
CDN.
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika ninesenses.