Oj moj kochany namiot ale niestety spałam tam tylko raz! nie bylo czasu ale zato jak Martusia pezyjeżdrza to sie lubi w nim bawic! Moje grałdo! w niedziele bylam na zabawie i troche szalałam no i wychodza skutki pica piwa i krzyczenia! pozdro dla wszsytkicha a wszczegolnosci Kasi no i moich kumpelek z gg ktore komentuja