W sumie ten dzien nic nie wniosł do mojego howego zycia wrecz przeciwnie... Caly dzien lezałem z goraczka i ryczałem jak male dziecko a dlaczego?? Bo zaczelo do mnie dochodzic to ze stracilem moja "cicie" niby mowila ze jak sie "ogarne" to do mnie wroci a ja sie boje ze przez ten czas znajdzie sobie kogos innego ale zapewnila mnie ze nawet jak znajdzie to i tak wroci do mnie ale tak sie boje bo po tym co jej zrobilem moze miec mnie gleboko gdzies eh... Musze sie pospieszyc z moimi postanowieniami, nie piłem nie paliłem dzis jutro sobie pozwolena max 2 papierosy bo dzis tak mnie ciaglo ze nie wiedzialem co ze soba zrobic... Boje sie weekendu jak zaczna dzwonic pisac czy ide na impreze?. Planuje zmienic numer i dac go tylko 10ciu osoba bo potem taki spam mam. Podsumowujac dzis chujowy dzien goraczka nic nie zrobione zaryczany caly dzien a plusy? Reka sie goi wiecej nie ma chodz odezwalem sie do przyjacioł a oni do mnie chyba szybko sie roznioslo wystarczylo by ONA zmienila status na wolna na fb. Była to niezła fala wiadomosci na fb. Ciekawe kto naprawde mi pomoze ide spac jutro dlugi dzien zrobie jutro to co dzis mialem i spotkam sie z P i K . Pan P zawsze jest ze mna a pona K bede jutro błagał o pomoc moze byc smiesznie najwyzej sie powiesze no nic bye. Jeszcze dopisze że najgorsze dzisiejszego dnia było to idź przeczytałem na fb za cici zmieniła status na wolną poczułem ucisk na brzuch i biada wymiotówania co utrzymuje się do teraz czuje się winny za to co się stało i chce to naprawić ale będę potrzebować pomocy po która jutro jadę może się uda może nie. Kocham Ją!