life/alive

***

lovezdjęciazrąsi i rysunki od Laury, trzeba się polansić. po południu z Sylwią i trochę z Patrykiem. a co zobaczyłyśmy idąc na stadion, to nie mam pytań. conajmniej dziwna sytuacja, no cóż ;o w szkole ogólnie już lajty, wykluczając pewną sprawę. ogólnie to fajnie jest mieć wmawiane, że robiło się coś, czego sie nie robiło, no. coś mi się wydaje, że zapowiada się niezła wojna, ale zobaczymy co wyniknie. ciekawie będzie jak klasyfikacja z zachowania będzie w sierpniu, a świadectwa serio dostaniemy we wrześniu, jak ci wszyscy zagrożeni. co tam, że jedna z najlepszych klas w szkole, who cares.potrzebuję wakacji i spokoju od tego wszystkiego, oj potrzebuję. 1 lipca już mnie tu nie będzie. n a r e s z c i e. nie wierzę, że tak szybko zleciało. w sobotę przyjeżdża Laura, więc spoko, zobaczymy co będziemy robić, to zależy od pogody. galeria? konie? nie wiem, nie wiem. nieważne. a teraz pytanko: zrobić sobie na wakacje jakis inny kolor na włosy? ale szamponetką jbc :) macie TO, może wam jakoś pomoże, haha, bo ja nie wiem. za 6h trzeba wstać, adios. 

Jest kilku takich, którzy nie przestali wierzyć.

Pokonać rzeczywistość znaczy się z nią zderzyć.

 WRACAM 15.07, yo.