Po dobrym dniu chujowy wieczór.
"Nie chce więcej płakać myśląc o przyszłości bo myśląc o niej widze czarną dziure z której łzami robie ocean , czy o oznacza że w pszyszłości będę rybką?"
^ Hahaha. Dobra.
Mówili, że nie można się nad sobą użalać, że trzeba "być twardym a nie miękkim". Ale czy to ma sens? Udawać, że jest dobrze jak świat rozpada się na kawałki. Nie spodziewałam się w tym wieku problemów na tym poziomie. Byłam przygotowana na nieszczęśliwą miłość , kłotnie , awantury z rodzicami , hejterów którzy zdaje się, że znają mnie lepiej niż ja sama, ale to co się dzieje przekracza moje oczekiwania i odbiera wszelką siłę.
"Kochanie, trzeba umieć się uśmiechać tak, by ktoś w ten uśmiech uwierzył" - Mamusia <3
Brak cholernej motywacji.
Odpadam.