wiec tak, ogólnie, to nie chce mi sie gadac o paru sprawach . ale o tych miłych wam opowiem. tzn, wypiłam z poł litra be powera, no i jadac sobie tramwajem, nagle stoje i gadam do kasownika ' halooo. poprosze frytki' Ela oczywiscie miała zaciesz, wszyscy sie patrzyli, a ja sie smiałam :d haha, potem jak wysiadłam, to mnie sie cofło, i myslalam ze sie zrzygam, a ela robiła mi zdjecia, by uwiecznic ten zajefajny moment. potem chciałam wyrzucic butelke do kosza, no i ide wyrzucam przeszłam 2 kroki i nagle ona wypadła i mowie do eli ' ja nie bede jej podnosic, bo ktos ja z tego smietnika wyrzucił !' :D potem znowu gadałam z kasownikiem ale poprosiłam juz o cheesburgera :d i ogólnie, smiesznie.
szkoda tylko paru spraw. taa.