Wszystkiego najlepszego wariatko :*
tak jak pisałam wywieźli mnie do lasu...
a potem właziliśmy na Śnieżke i tam bez kitu był śnieg.
i pod sam szczyt uciekałam przed bratem .^^
powód był prosty-bo mnie gonił.
xD tylko mnie teraz pośladki od wchodzenia czarnym szlakiem bolą
no i wiecie. no nie.
po prostu.
no własnie.
nie mogę się wysłowić pożądnie.
otóż Heniek wyczarował takie coś ze spadł na nas wodospad jak byliśmy w skalnym miasteczku( w czechach).bo oni krzyczeli "duchu gór daj nam wody" 3 razy i zleciała na nas. ale tatuś mi powiedział ze tak naprawde to był Heniek.i ja mu wierzę.naprawdę.
a potem spotkaliśmy Stefana.ale nie robiłam mu zdjęcia.;)
fajnie tam jest. pełno skał...i ludzi.i nawet są te małe pieski Yorki.
no i nie jedzcie nigdy obiadów w czeskich restauracjach.
są obrzydliweeeeeeee
ble ble ble.
ale i tak was kocham ci
CIAŁO
pozdrawiam ogÓreczka (malutkiego)
<haha>
Inni zdjęcia: Mój dzisiejszy nastrój: o1la... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24