photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 19 PAŹDZIERNIKA 2012

Chociaż wszyscy inni dookoła we mnie zwątpili, on pozostawał niewzruszony. kiedy leżałam na wielkim łóżku pod tobołem kołdry i koca, ciągnął mnie za rękę, związywał włosy w koczek, zakładał trampki na stopy i zabierał na zielone pole. Kazał mi usiąść na przeciwko siebie i bluźnić. W tym jednym momencie pozwalał mi używać najgorszych przekleństw, jakie znałam. Po moim potoku słów był w stanie określić, czy czuję się choć odrobinę lepiej. jeśli nie, kazał mi płakać. Mówił, że jesteśmy z dala od ludzi więc mogę nawet drzeć ryj. I tak robiłam. W najgorszych momentach szarpałam go za szarą bluzę, szczypałam, a potem, gdy cała złość i cały ból ze mnie uchodził, przytulał mnie tak mocno, że ledwo łapałam oddech. Zawsze wiedział, czego mi trzeba. 

 

oj sobotko, przybywaj szybciej , bo sie doczekać nie mogę .

ogólnie nie jest dobrze, ale chyba musze sobie poradzić z tym wszystkim .
najważniejsze, że są przy mnie i mnie wspierają . kochani moi <3

tak więc jutro melanżujemy i mam nadzieję, że wszystko się uda .
KOCHANIE <333333333333

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika niemamodwagimarzyc.

Informacje o niemamodwagimarzyc


Inni zdjęcia: O poranku :) halinamPleszka slaw300Hejka? traidor1550 akcentovaSynuś nacka89cwaZ kuzynem nacka89cwaRzekotka drzewna wieslaŻar tropików bluebird11Pluralizm postaw. ezekh114Natura locomotiv