Kochasz, choć nie zawsze o tym mówisz. Pamiętasz, choć udajesz, że wcale Cię to nie obchodzi. Cierpisz, udając twardą. I jaki w tym sens ? Ja już sama siebie nie rozumiem. Robię za dużo rzeczy, których potem żałuję. Najpierw robię, potem myślę i tutaj tkwi błąd. Czasami mogłoby być zupełnie inaczej, niż jest, ale ja nic nie robię w tym kierunku, żeby było. Bo po co ? Po co się starać ? Przecież powinno samo się ułożyć. A tu nie ! Właśnie jest coraz gorzej i nie wiadomo co przyniesie jutro, które z dnia na dzień jest coraz gorsze. Nie chcę wiedzieć, co będzie jutro. Nie chcę pamiętać TYLU rzeczy, a jednak.
Anka, zrób coś ze sobą, bo zniszczysz sobie życie.
" Kończy się tydzień, nie ma nadziei, że następny coś jeszcze zmieni. "