A to ja czyli Kinia z Agą....
Zjadamy tak nazwany chwast przez Agę rzodkiewką;ppp :D:D
wczoraj imprezka... :D u mnie do 3 rano a pozniej jeszcze nocne rozmowy z Agą na balkonie pod kołderką bo troszku zimno :D:D ona nadawała nadawała a ja zasypiałam hehe nie swiruje.... słuchałam uważnie a ona mnie bo jak to mówią, że rzadko mówie... :D
ogólnie super i chłopaki nawet nie mieli żadnej ciszy ani nic:D:D hehe ;pp
Buźki moje kochane robale :D:D
````Kinia```