"A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć."
Zgadzam się z tym w 100 %. No, bo co innego trzyma nas przy życiu, jak nie przyaciele, rodzina, ogólnie - miłość. Tak i tu by się ktoś mógł uprzeć, że miłość nie jest najważniesza, że jest wiele innch wartości, które nadają sens naszemu życiu - odnoszenie sukcesów, spełnianie się, zamożność, wysokie stanowiska ect. Nie. To wszystko nie ma najmniejszego sensu, jeśli szczęściem nie możesz podzielić się z innymi. Mając taką osobę, która jest ci niesamowicie bliska obok siebie życie jest łatwiejsze i szczęśliwe po prostu. Jak nie ona, to te wszystkie materialne wartości nie mają sensu. Najmniejszego...