i musiałam zostać w domu:( fuck:/ przesrane mam z tą moją rodzinką:]
mam ochotę na zakupy... i wydanie dużej ilości kasy:D
i przypomniało mi się, że miałam fajny sen... miałam małego czarnego konika wielkości kota:D jak ponny:P ...i milutki w dotyku był, a to zapewne zasługa mojej poduszki:D ale nie chciał dać sobie zrobić zdjęcia:P (to już trzeba mieć mocno przewrócone w głowie na punkcie fotogafii, żeby we śnie robić zdjęcia):P
i czemu sesja zimowa pokrywa się z moimi feriami?:( to nie fair;( wolę już na studia... Как жизнь Солнышко?
pozdrawiam:*