Mimo tego,że małymi krokami zaczeło się spełniać jedno z największych moich marzeń.
Mimo trzytygodniowej bajki.
Mimo poznania wielu ludzi.
Mimo spędzenia lata z Mamutem (Tomkiem,Krzysiem,Emokurwami i Arabem <333) na fredry.
Mimo zbudowania / odbudowania wielu przyjaźni.
Mimo poznania się na tym jaka mam zajebista klase.
Mimo tego,że wiem na których ludzi mogę liczyć.
Mimo wszystkich szczerych rozmów,niewypowiedzianych słow, i przemilczanych myśli.
Mimo straty przyjaciela.
Mimo kolejnego roku bez niej.
Mimo,pomimo i wbrew w sumie nie był taki zły.
`Du musst dich an die schöne Zeit erinnern, denn nichts ist für immer...`
A teraz?
Mnóstwo postanowień,pragnień,nowych marzeń.
I kolejny rok bez niej ...
kurde! zapomniałam o moich matkach polkach! tygrysicy matki polki i trupka matki polki!