Hmm .. no od czego by tu zacząć? Mnustwo rzeczy się zmieniło w
moim życiu. Przeżyłam wzloty i upadki. Nie ma tego złego co by
na dobre nie wyszło.
Czuję, że zrobiłam się dojżalsza i hm.. mądrzejsza.
Czytając starsze notki swoje, znajomych sama się sobie dziwię ;).
Odkryłam swą miłość, 03.12.2009r.
Tak tak mój jedyny. Samo się stało ;) :*
I się trzymamy razem.
Choć brakuje mi czasu na moje Słońce, Pat :* <3
To brakuje mi czasu nawet na siebie ;p .
Tak jakoś się stało, że ponownie trafiłam tutaj. Dlaczego? Sama nie wiem.
Może dlatego, że szukam chwili zapomnienia od moich dzisiejszych
sytuacji, które przyprawiają mnie o nie miły zawrót głowy, choć i tak
wiem, że tak będzie lepiej.
Nadal nie mogę odczuć tego, co mówi mi ta sytuacja. Nie potrafię
uwierzyć w to co się dzieje. Chociaż nie zawsze byłam na 'posterunku'
to i tak Cię kochałam dziadziusiu <3 . Wiem że jest Ci tam dobrze, że w końcu możesz stać u boku swojej Sabrinki :*. Kocham Cię mocno i nigdy nie zapomnę. Dziękuję za wszystkie Twe nauki i za zainteresowanie.
Byłeś jedyny w swoim rodzaju. Mam nadzieję, że Ci lepiej tam, w niebie. Dozobaczenia :**