Dzień jak co dzień.
Znów przestają się różnić.
Poza tym, że Mikołaj zjadł (i to dosłownie)
moje wzory z matmy zapisane na kartce A5
to chyba wszystko normalnie.
. . . jeszcze to ciężko pojmuję xD
Zdjęcie zrobione przez przeciwną szybę
w autokarze podczas powrotu z Francji,
więc może jakością nie zachwyca,
ale mnie za to zachwycił widok jaki mogłam podziwiać.
No nic,
zasiądę do biologii.
Podchwyciłam piękną piosenkę z photobloga retuszerki.
"Hillsong United - All I need is you"
=)