life is changing ...

tak...wszystko się pozmieniało w te wakacje.

Ostatnio jeszcze bardziej się dużo rzeczy zmieniło.Kilka bardziej skomplikowało.Pewne osoby utrudniają mi życie niby " przypadkiem i nieświadomie" , są miłe dla mnie i myślą sobie, że moja uprzejmość jest szczera. No cóż teraz to ja skończę udawać kiedy będę miała gorszy dzień. Człowiek się stara a to na nic.Ale wiecie co jest najlepsze? Że te osoby/osoba myślą, że ja nie widzę, że są tylko miłe jak mają interes. hihi niech zostaną w tej błogiej nieświadomości ;p a co tam? Samą satysfakcją dla mnie jest to, że nie układa się im w życiu a raczej w miłości bo może w życiu im się układać ja tam nie wiem. 

Moje życie zmieniło się od września. Dużo osób ma do mnie dystans, bo mam nowego chłopaka. Tak widzę to bo kurde ślepa nie jestem. Może niektórzy robią to nieświadomie ale tak to wygląda. Nie nie boli mnie to za bardzo , bo mam do kogo wracać po szkole. 

Ogólnie strasznie mnie już męczy ta szkoła, ciągnę na ostatkach.Na szczęście to już ostatni rok.

 Mamy z Adim tyle planów na czerwiec :). Wiem, że mu teraz ciężko przez ostatnie wydarzenia, mnie też nie ma lekko. Ale wyjdziemy jakoś z tego gówna. Będzie lepiej. Ostatni weekend był dla nas bardzo ciężkim weekendem. Muszę być teraz przy Nim i go wspierać i wiem, że mnie potrzebuje <3 będę już zawsze. To jest pewne ale tylko On wie dlaczego :*.

To takie fajne mieć z kimś własny świat. Tak, naprawdę teraz to czuję, że nikt kompletnie oprócz nas nie wie o pewnych rzeczach. 

To takie fajne gdy się coś powie i tylko On wie co miałam na myśli albo gdy coś pokazuję i tylko On wie o co chodzi. To takie fajne gdy wyciągam telefon żeby zadzwonić a w tej samej chwili On już dzwoni. Albo gdy wyglądam do okna czy idzie a On stoi już w drzwiach. To takie fajne, gdy zastanawiamy się czy zrobić kolację i zaczyna jednemu z nas burczeć w brzuchu. To takie fajne, gdy pilnuje, żebym jadła chociaż te 3 posiłki dziennie. To takie fajne być przy nim w każdym momencie, To takie fajne spać w jednym łóżku razem z Nim :* To takie fajne jeść razem śniadania i kolacje. To takie fajne jechać tylko we dwójkę na party. To takie fajne mieć wpólne plany, marzenia i problemy <3 To takie fajne, że potrafię kochać. To takie fajnie, że nikt nie ma prawa oceniać mojej miłości, tylko On wie jak jest naprawdę. 

a właśnie.... wiadomość do pewnego Pana : gówno wiesz o tym co jest między nami. NIe komentuj i nie oceniaj jaką jestem dziweczyną dla kogoś skoro widziałeś się z nami tylko 3 razy i 2 razy ze mną rozmawiałeś. Doradca miłości się znalazł. Całe szczęście że twoje uwagi nic nie znaczą.   ale czekaj tylko cię spotkam...

No więc, stałam się nerwowa i wybuchowa gdy ktoś zaczyna komentować moje życie. dlaczego?

a no bo nie rozumiem jak można rozmawiać o czymś o czym się nie wie. Słyszało się skrawek rozmowy lub sytuacji i już na jej podstawie buduje się nową opinię  osoby. Tak to dzisiejsze czasy. a ja wreszcie nauczyłam się mieć wyjebane. Bo ludzie są fałszywi i będą zawsze. Owszem, ostatnio słyszałam od bliskiej mi osoby, ze przestałam być wrażliwa, miła i otwarta. Może ja po prostu nauczyłam się żyć? Może ja po prostu nauczyłam się być przezorna, ostrożna? Może wreszcie wiem komu co można powiedzieć ? po 3 latach z pewnością już wiem. Mam ochotę powiedzieć kilku osobom " pie*dol sie z tą twoją dobrocią" ale nie powiem, bo na szczęście moi rodzice wychowali mnie na w miarę kulturalną osobę.

Chciałam zaznaczyć jeszcze jedną rzecz: nikt , ale to nikt nie ma pojęcia o kim pisałam, więc proszę nie podejrzewać , że to może czasem o Tobie. Nikt nie ma pojęcia... :)

Perełka [*] Jej poszukiwania zostały zakończone. Mała zdechła u weterynarza nocą :(

a wogóle to muszę podziękować Kasi. Tak po prostu, za to ,że jest :). Bo uważam , że jest naprawdę bezinteresowną osobą. NIgdy się na niej nie zawiodłam ,nigdy. 

Amen.

Ps. (zdjęcie) miła niespodzianka od mojego wspaniałego chłopaka na dobranoc ;*