Taaa...zdjęcie z wczoraj ;D Zrobione moją komórką...wiem nie wyraźne ale co chwile ktos mnie szturchał i w sumie to jest [b]Bill na telebimie[/b]...ale tam było wyraźniej widać...oO Hm...koncert...był zajebisty choc w sumie to nie lubie [b]TH[/b]. Ale trzeba im przyznac umieją grac na koncertach...ah...[b]cudnie było [/b];P [b]Tom[/b] oblał mnie wodą ze swojej butelki i byłam cała mokra...choc wczesniej juz i tak byłam cała mokra bo było strasznie gorąca wsród tej masy tłoczących sie ludzi. Na koniec [b]TH[/b] było łaskwe i powyżucało troche śmieci do ludzi. Tom rzucił swój spocony ręcznik i laski które stało kołomnie zeczeły sie o niego bić. Normalnie jak w [b]dżungli...przetrwa najsilniejszy[/b]. Gustav pozbył sie pałeczek od perkusji [b](eh...jedyny który rzucił coś fajnego ^^)[/b] a Bill to nawet nie wiem co .oO. Najgorsze to swierdzam było dostanie sie na poczatku do [b]Torwaru[/b]...tak mnie podeptali i pozgniatali i powyzywali że juz miałam dość...ale sie dopchałam za barierke i potem było luzniej ale trzeba było przełazić jeszcze przez dwie kontrole...Wróciłam do domu dopiero o [b]4 rano[/b]...i jak zdjełam buty...miałam całe sine nogi. Pełno siniaków. Normalnie jak bym wróciła z wojny. Zemdlało chyba ze [b]1oo osób jak nie wiecej[/b]...to było straszne. Na tym koncercie było wszystko...[b]bół, łzy, pot i krew[/b]. Wszystko...ale gdybym dostała bilet na jeszcze jeden koncert...to napewno był pojechała jeszcze raz...nie dla [b]TH ale dla koncertu[/b]. Ah...zafascynowałam sie !! Dobra...rozpisałam sie...kończe bo ręce mnie bolą...zresztą jak wszystko...[b]gradło, głowa, uszy, nogi[/b]...
Buziole :* for all ^^